Noworoczne przesądy i radość dla żołądka

16 lutego 2018 ABC Aktualności
Noworoczne przesądy i radość dla żołądka

Kończy się stary rok i zaczyna nowy.

Skąd wzięło się świętowanie nadejścia nowego roku? Oto za panowania papieża Sylwestra II, w 999 roku, ludowe wyrocznie zapowiadały koniec świata. Wraz z nadejściem nowego tysiąclecia wszystko miało obrócić się w ruinę. Ludzkość postanowiła ostatni raz hucznie się zabawić. Proroctwo się nie spełniło i zabawy trwały aż do białego rana. Tak pozostało do obecnych czasów.

Kończy się stary rok i zaczyna nowy. Od wieków przełom roku był czasem magicznym. Przez wieki wymyślano różne sposoby na to, by zaklinać rzeczywistość, by przynieść szczęście sobie i najbliższym. Oto kilka sposobów na zaklinanie rzeczywistości – może nie wszystkie zadziałają tak, jak chcemy, ale zawsze warto spróbować.

Wszystkie rachunki za miniony rok zapłaćmy jeszcze w starym roku, nawet, jeśli termin płatności upływa później. Spłaćmy długi, oddajmy pożyczone rzeczy. Dzięki temu wejdziemy w nowy rok z czystym kontem a to nas uchroni przed nieuczciwymi dłużnikami. Nie będziemy też cierpieć w kolejnym roku na brak pieniędzy.

Na czerwonej kartce spiszmy wszystkie nasze problemy i zmartwienia z ostatnich dwunastu miesięcy. Kartkę zgniećmy i spalmy. 
Do prawego buta włóżmy banknot, najlepiej o jak największym nominale. To ma zagwarantować stały dopływ gotówki przez okrągły rok. 
Nowy rok przywitajmy w nowej, czerwonej bieliźnie. Czerwień pobudza czakrę (ośrodek energetyczny w ciele, czyli miejsce gdzie krzyżuje się wiele kanałów energetycznych i gromadzi się energia). Pozostawmy metki przy bieliźnie. Tego dnia szczególnie warto zadbać też o piękny wygląd, bo zapewni to powodzenie u płci przeciwnej przez cały kolejny rok.

W Sylwestra nie nakręcajmy zegarków. Zróbmy to dopiero po północy. Zapewnimy tym sobie pomyślność i szczęście. Gdy wybije północ najstarsza osoba w rodzinie powinna na chwilę szeroko otworzyć okno lub drzwi – w ten sposób zaprosi do środka Nowy Rok i życzliwe domowi duchy.

Ze sprzątaniem wstrzymajmy się do 2 stycznia, bowiem wraz ze śmieciami wyrzucimy dobry los, który się u nas jeszcze nie zdążył na stałe zadomowić. 
W pierwszy dzień nowego roku próg naszego domu powinien przekroczyć mężczyzna. To zapewni nam pomyślność. 
A teraz coś dla ciała. Większość z nas spędzi sylwestrowy wieczór w gronie rodziny i znajomych bawiąc się w domowym zaciszu. Smaczne jedzenie wprawi nas w dobry nastrój i przysporzy szczęścia w nowym roku. Do potraw, które zaliczane są do przynoszących szczęście w sylwestrową noc zaliczamy sałatki śledziowe i pączki noworoczne.

Do wykonania sałatki śledziowej proponujemy przygotować: 
550 – 600g śledzi w oleju, 8 ziemniaków fioletowych (lub normalnych), 1 duża cebula, 2 jabłka, pęczek szczypiorku, 4 łyżki majonezu, 3 łyżki jogurtu, sól, pieprz, 3 kulki ziela angielskiego, sok z połowy cytryny.
Przygotowanie sałatki zaczynamy od pokrojenia na plasterki umytych ziemniaków, które wrzucamy do wrzącej, osolonej wody i gotujemy do miękkości (ok. 15 minut).

Jabłka kroimy w kostkę, przekładamy do miski, skrapiamy sokiem z cytryny i dodajemy pokrojoną w plasterki cebulę. Śledzia kroimy pod skosem na dwucentymetrowe paski. Siekamy szczypiorek. Przekładamy wszystko do miski, dodajemy sos (majonez mieszamy z jogurtem), doprawiamy solą i pieprzem. Jeszcze raz mieszamy i możemy podawać sałatkę do stołu. 
Do wykonania pączków musimy przygotować: 1kg mąki, 1 szklankę cukru, 1szklankę żółtek lub całych jajek, 1szklankę tłuszczu, 2 szklanki mleka, 100g drożdży, szczyptę soli, marmoladę z dzikiej róży, 2 łyżki spirytusu lub rumu i do smażenia pół kg smalcu lub olej.

Jajka ubijamy na parze z cukrem. Mąkę przesiewamy i dodajemy ubite (wystudzone) jajka, mleko, sól i roztopiony tłuszcz. Wyrabiamy ciasto aż będzie odklejać się od ręki. Dodajemy drożdże rozpuszczone w odrobinie podgrzanego mleka. Ponownie wyrabiamy ciasto i wlewamy spirytus lub rum, mieszamy i pozostawiamy do wyrośnięcia. Ciasto wykładamy partiami na stolnicę, rozwałkowujemy na grubość palca i wycinamy małą literatką krążki. Na środek każdego krążka nakładamy marmoladę z dzikiej róży i sklejamy pączki. Układamy je na deseczce posypanej mąką i zostawiamy, aby wyrosły. Kiedy proces rośnięcia zakończy się, pączki smażymy.