10 lat wyjątkowej restauracji w City Parku
Szybki i smaczny lunch? A może przyjemny wieczór spędzony w gronie najbliższych przy muzyce na żywo? To doskonała kuchnia i przyjemna atmosfera sprawiają, że towarzyskie spotkania stają się dla nas jeszcze cenniejsze. Szczególnie, gdy restauracja to coś więcej niż tylko punkt na mapie – miejsce, do którego chce się wracać. Jedna z poznańskich restauracji już od 10 lat tworzy niepowtarzalny klimat w centrum historycznego, fortecznego obiektu. 10 lat – to piękny wynik, niekwestionowany sukces i spore wyzwanie.
88 Concept – blisko człowieka
Filozofia, architektura, produkt i aura, które bliskie są człowiekowi. Tak w dużym skrócie opisać można EightyEight Concept, który towarzyszy obiektom znajdującym się przy ul. Wyspiańskiego 26 w Poznaniu. Koncept postawiony na dwóch ósemkach to także promowanie działań eko i smart w budynkach, które poddawane były rewitalizacji – jak miało to miejsce chociażby w City Parku, kompleksie, którego częścią jest restauracja Cucina 88. W XIX wieku mury te stanowiły część zespołu koszarowego, w którym w okresie międzywojennym stacjonował m.in. 15. Pułk Ułanów Poznańskich.
Pięknie zachowana cegła, drewniane stoły i krzesła, spotkanie tradycji z nowoczesnością, a przede wszystkim panująca wewnątrz serdeczna atmosfera – to wszystko najlepiej przeżyć na własnej skórze i zasmakować.
Z pasji do gastronomii
Pizza z pieca opalanego drewnem, sklep z winem, własna pracownia cukiernicza, a także zgrany zespół profesjonalistów – kucharzy, sommelierów i kelnerów, zaowocowały wyróżnieniem Cuciny 2 i 3 czapkami Gault & Millau. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie pasja Szefów Kuchni: Ernesta Jagodzińskiego, Dominika Narlocha oraz Artura Szwackiego. To właśnie Artur Szwacki do dziś kontynuuje kulinarne dzieło poprzedników. „Bez względu na to, czy gotuję dla siebie, dla rodziny czy dla Gości restauracji, zawsze staram się patrzeć sercem pełnym inspiracji, które najczęściej czerpię z natury. Ta ma wiele do zaoferowania w zależności od pory roku. Będąc z nią w zgodzie i doprawiając proces gotowania nutą zaangażowania, można wyczarować wyjątkowe dania z regionalnych produktów, które dostępne są na wyciągnięcie ręki” – mówi Artur Szwacki, szef kuchni Restauracji Cucina 88. Często rozwiązania z pozoru najprostsze, jak np. risotto, ale uzupełnione o składniki, które w danym sezonie królują na lokalnych bazarkach, stają się niezapomnianą, kulinarną ucztą.
Od 10 lat w gastronomicznym świecie
Jedyną pewną sytuacją na rynku gastronomicznym jest zmiana. Wszyscy doświadczyliśmy tego w ostatnich latach, gdy świat był pełen obaw o jutro. „W ciągu ostatnich dziesięciu lat zespół Cuciny 88 stawiał czoła kolejnym wyzwaniom. To, jaki kierunek obrała Cucina 88 i jak to miejsce wygląda dzisiaj jest zasługą wielu osób. Myślę, że udało nam się sprostać wielu wyzwaniom, czego najlepszym dowodem dla restauracji jest widok od lat powracających do niej Gości. Chcemy, aby następne 10 lat były dla nas, jako zespołu oraz dla odwiedzających nas pasjonatów kuchni czasem, który spędzimy przy doskonałych kulinariach, w atmosferze pełnej ciepła i miłości do jedzenia” – dodaje Marek Wróblewski, kierownik sali w Restauracji Cucina 88.
Przepis na domowe risotto Artura Szwackiego
Risotto to klasyczne oraz bardzo popularne włoskie danie. Nie jest trudne w wykonaniu, jednak wymaga cierpliwości i dużej uwagi. Lista składników nie jest długa, a wszystko, co będzie potrzebne z drobnego sprzętu na pewno znajdziemy w domowej kuchni.
Odhaczając listę zakupów warto na chwilę zatrzymać się przy aroborio. Jest to specjalna odmiana ryżu, która została wyselekcjonowana przez włoskiego inżyniera w latach XX. Nazwa pochodzi od miasteczka położonego w północnych Włoszech.
Kontynuując zakupy warto pamiętać o szalotce, wytrawnym, białym winie oraz maśle. Z tym ostatnim należy uważać, gdy będziemy rozmawiać z rodowitym Włochem o naszym sposobie „wykańczania” risotto. Zasada jest prosta, iście Włoska, a brzmi następująco: co region, to obyczaj! Raz możemy spotkać się z mascarpone, czasem z masłem, a innym razem, np. w regionie Emilia-Romania, uraczą nas serem o wspaniałej nazwie Parmigiano Regiano. Wybór należy do nas.
Początkowy proces jest dość szybki, dlatego warto wszystko mieć uszykowane pod ręką. Zaczynamy od szalotki, którą kroimy w drobniutką kosteczkę. Opcjonalnie możemy przesiekać również czosnek. Szykujemy 200 gramów ryżu. Na każde 100 gramów potrzebujemy 80 ml wina oraz 100 ml bulionu.
Ustawiamy na ogniu niski rondel lub patelnię z wysokim rantem. Do środka wlewamy 20 ml oliwy i rozgrzewamy do średniej temperatury, a następnie wsypujemy szalotkę. Opcjonalnie możemy dodać ulubione grzyby lub inne warzywo. Gdy te delikatnie się przesmażą, zasypujemy całość ryżem i przesmażamy na małym ogniu – to bardzo ważny moment. Obserwujemy ziarno oraz wcześniej dodane składniki. Gdy całość zacznie się rumienić, zalewamy pierwszy raz wcześniej przygotowanym winem. Gotujemy na małym ogniu. Gdy ziarno wchłonie płyn, dolewamy bulion – ten proces powtarzamy jeszcze dwukrotnie. Kontrolujemy twardość ziarna. Poprawnie ugotowane ziarno powinno delikatnie chrupać pod zębem. Proces gotowania trwa około 10-15 minut. Warto od czasu do czasu przemieszczać całość silikonową łopatką.
Gdy uznamy, że twardość ziarna odpowiada naszym gustom rozpoczynamy proces „wykańczania”. Dolewamy jeszcze około 100 ml bulionu, ogień skręcamy na minimum. Dodajemy zimne masło, które zagęści danie. Masła, mascarpone czy parmezanu dajemy według własnych upodobań. Na sam koniec doprawiamy ulubionymi przyprawami.
Prawidłowo przygotowane risotto jest delikatnie płynne. Możemy je podać z ulubionym kawałkiem mięsa, ryby czy też steaka z kalafiora.
Składniki:
– 200 gramów ryżu abrorio,
– 160 ml wina,
– 300 ml bulionu,
– 20 ml oliwy,
– masło, mascarpone lub parmezan według uznania,
– dodatek w postaci mięsa, ryby lub warzyw – opcjonalnie.