Historia ćmielowskiej fabryki porcelany, czyli 230 lat dla polskiej sztuki
Obcowanie z porcelaną to spotkanie ze sztuką – z małymi dziełami, wykonywanymi pracą ludzkich rąk. Dzięki firmom, takim jak Ćmielów, te piękne przedmioty mogą gościć w naszych domach. Pozwalając na codzienny kontakt z polską, ręcznie tworzoną perfekcją. Ta wyjątkowa marka to już ponad dwieście lat zamiłowania do sztuki, niespotykanej pasji, pracy i precyzji. Słynie ona z klasycznych zestawów w nowym wydaniu – projektów, które plasują się na wysokim, światowym poziomie, sławiąc polskie wzornictwo. Od lat podziwiamy je w gablotkach ukochanych babć, a także na międzynarodowych wystawach sztuki. W roku 2020 marka Ćmielów obchodzi jubileusz 230-lecia działalności. Warto poznać historię, która na dobre zapisuje się w księgach zarówno polskiego, jak i międzynarodowego designu.
„We współczesnym świecie zdominowanym przemysłowymi, utylitarnymi wytworami, których cechą dystynktywną jest trwałość i temporalna uroda. Obcowanie z delikatnym, uniwersalnym pięknem ćmielowskiej ceramiki będzie przeżyciem intelektualnym i sensualnym” – te piękne słowa dr. hab. Roberta Kotowskiego znajdziemy w albumie „Od manufaktury magnackiej do przemysłu: ceramika ćmielowska w zbiorach Muzeum Narodowego w Kielcach” autorstwa Magdaleny Śniegulskiej-Gomuły. Wspomniany cytat nie tylko podkreśla rangę ćmielowskiej porcelany, ale także przypomina, jak ogromną wartość w dzisiejszych czasach, niosą ze sobą wyroby tworzone ręcznie. Marka Ćmielów podkreśla, jak ważni są ludzie tworzący porcelanę. Każdy przedmiot to składowa cennej wiedzy, doświadczenia i pracy projektantów, technologów, artystów, malarzy i pozostałych pracowników zakładu, którzy wkładają serce w porcelanowe dzieła. Co ciekawe, w pracę nad jedną filiżanką zaangażowanych nawet do 8 osób. To dzięki ich staraniom i oddaniu, porcelanowe produkty są tworzone z pasją i troską o najmniejszy detal.
A wszystko zaczęło się niepozornie…
Kronika porcelanowego królestwa zaczęła się już w roku 1790.Miejscowy garncarz Wojtas skupił wokół siebie grupę rzemieślników i stworzył niewielką manufakturę produkującą wyroby gliniane i fajansowe. Miano „ojca założyciela” przypisuje się także Jackowi Małachowskiemu. Hrabia wsławił się w historii stworzeniem fabryki wyrobów fajansowych w Ćmielowie. Początki funkcjonowania wytwórni przypadły na trudne dla Polski lata, jednak z biegiem czasu, mały zakład powiększał zakres swojej działalności. W roku 1811 Jacek Małachowski postanowił szerzyć sławę porcelanowego piękna i ofiarował ćmielowskie wyroby kilkunastu najznakomitszym osobistościom Księstwa Warszawskiego.
Dzieła trafiły między innymi do samego księcia Józefowa Poniatowskiego, który był urzeczony urodą naczyń oraz samą ideą rozwijania w Polsce przemysłu ceramicznego. Na szczęście, Polacy pokochali sztukę z Ćmielowa i fajans szybko stał się modny. W połowie XIX wieku przedsiębiorstwo rozpoczęło produkcję „białego złota”. Jednak to już początki stulecia przyniosły mu pierwsze międzynarodowe sukcesy. Takie jak między innymi Grand Prix na Wszechrosyjskiej wystawie w Petersburgu, otrzymane w 1901 roku. Produkcję utrudniła I Wojna Światowa. Mobilizacja, chęć do pracy i rozwoju produkcji sprawiły, że została ona w pełni wznowiona w 1920 roku.
Z miłości do sztuki
Historia Ćmielowa jest przykładem wielkiego serca włożonego w rozwój polskiej sztuki i wzornictwa. Ogromnej determinacji, która mimo zawirowań w kraju pozwoliła na kontynuowanie misji tworzenia najwyższej jakości porcelany i kultywowania narodowego dziedzictwa. Nie sposób nie wspomnieć o wszystkich osobach będących częścią porcelanowego świata Ćmielowa. Projektantach, ceramikach, artystach-malarzach i każdej osobie, która zaangażowana jest w proces produkcji. Ćmielowskie zastawy są owocem pracy tak znamienitych postaci jak Bogdan Wendorf, Wincenty Potacki, czy Józef Wysocki.
W Twoim rodzinnym domu i… sercu
W ćmielowskim zakładzie powstało wiele kolekcji, które od lat kochają Polacy. Łączą rodziny przy codziennych spotkaniach, stwarzają wyjątkową atmosferę i przywodzą na myśl ciepłe wspomnienia. Wielu z nas kojarzy ponadczasowe Rococo z charakterystycznymi, reliefowymi zdobieniami, klasyczny Lwów lub Pułaski o eleganckim, dostojnym charakterze. To porcelana, która króluje nie tylko w kolekcjach wielbicieli pięknych rzeczy, ale także w ich sercach. Wszystko, dzięki nieprzerwanej obecności w polskich domach – wiele osób pamięta ćmielowską porcelanę z obiadów u Babci i do dzisiaj pielęgnuje rodzinną tradycję.
Nowe czasy, niezmienna tradycja
W historii zapisze się także powstanie Polskiej Grupy Porcelanowej, która w lipcu 2018 roku połączyła siły 3 fabryk: w Ćmielowie, Łubianie i Chodzieży w obrębie których funkcjonują 4 marki: Ćmielów, Lubiana, Chodzież i Ćmielów Design Studio. Ideą PGP jest zwiększenie dostępności produktów z wielopokoleniową tradycją. To nowe czasy dla struktur firm, lecz wciąż ta sama misja i niezmienne receptury. Intencją Grupy jest różnicowanie produktów i ich adresatów, tak, aby każdy klient znalazł dla siebie odpowiedni produkt.
Ćmielów i Chodzież wyróżniają się kunsztem ręcznego wykonania, a kolekcje tam produkowane stały się bestsellerami. Trafiają na stoły monarchów, dworów królewskich i głów Państw na całym świecie. Lubiana to jeden z największych producentów zastawy stołowej w Europie, który specjalizuje się w produktach o wysokiej jakości i funkcjonalności. Skierowanych głównie do branży horeca. Z kolei Ćmielów Design Studio reprezentuje nowoczesne podejście do produktów użytkowych, które podbijają świat sztuki. Pojawia się na wystawach na całym świecie, w tym w Nowym Jorku. To idealna propozycja dla miłośników nowoczesnego designu.