Kawa – aromatyczne uzależnienie
Poranne picie kawy stało się rytuałem dla większości ludzi, choć są też i tacy, którzy w tym napoju nie dostrzegają niczego niezwykłego. Prawda jest taka, że do picia kawy trzeba dorosnąć, aby w pełni docenić jej walory smakowe. Kawa dodaje energii, umila spotkania towarzyskie i pozwala przetrwać niejedną ciężką noc. Owszem, słyszy się o szkodliwym wpływie na nasze zdrowie. Zresztą nie każdy może pozwolić sobie na codzienne picie kawy, między innymi ze względu na problemy z sercem czy nawracające migreny. Entuzjaści kawy przymykają jednak oko na niektóre niedogodności, by móc cieszyć się jej niepowtarzalnym smakiem.
Etiopia kolebką, Turcja potęgą
Duża liczba osób pochodzenia kawy doszukuje się w Turcji, czy we Włoszech. Okazuje się jednak, że jako pierwsi walory czarnych ziaren odkryli Etiopczycy. Nie uprawiali oni kawy, owoce zbierali z miejsc, gdzie roślina występowała naturalnie. Wydarzenia te datuje się na I wiek p.n.e. Co ciekawe Etiopczycy gotowaną kawę doprawiali masłem i solą, co zdecydowanie kłóci się z naszym uwielbieniem dzisiejszej, słodkiej kawy. Z Etiopii kawa trafiła do Jemenu dopiero na przełomie XIII/XIV wieku za sprawą arabskich kupców. Najprawdopodobniej tam po raz pierwszy uprażono nasiona kawy i przyrządzono z znany nam napój. Kawa od samego początku budziła wiele kontrowersji. W XVI wieku, w Mekce wydano nawet zakaz spożywania trunku, który jednak szybko zniesiono ze względu na szybki wzrost popularności. Mimo, że w Arabii napój kawowy spotkał się z pełną akceptacją (w Stambule powstała nawet pierwsza kawiarnia!) poza jej terenami traktowany był jako używkę. To z kolei było główną przyczyną krytyki wśród dewotów. Z czasem Turcja, jako pośrednik handlowy stała się kawową potęgą. Podobnie jak w przypadku tureckiej kuchni, szeroką popularność kawy zawdzięczamy ekspansywnej polityce.
Kawa w Polsce
W Polsce zgodnie z tradycją wszystko pojawia się z opóźnieniem. Tak było również w przypadku kawy, która dotarła do nas w XVII wieku. Kroniki głoszą, że kawa była ulubionym napojem takich osobistości jak Jan III Sobieski, czy Bohdan Chmielnicki. Jednak okazuje się, że reprezentowali oni mniejszość społeczeństwa. Dla większości ten aromatyczny napój był niedobry i niezdrowy. Sytuacja diametralnie zmieniła się w oświeceniu, gdzie kawę propagowało nawet czasopismo „Monitor”. Przedstawiało ją jako lekarstwo na przypadłości żołądkowe.
Kawę pić, ale z klasą!
Na początku kawę spożywano na wzór krajów arabskich, czyli czarną, bez dodatków. Szybko jednak zaczęto eksperymentować z jej smakiem, pojawiła się kawa z cukrem, z mlekiem i ze śmietaną. Tak zostało do dziś, aktualnie na rynku dostępne są różnego rodzaju kawy, rozpuszczalne, parzone, cappuccino. Podawane są też na różne sposoby, w kawiarni można zamówić kawę białą, czarną, nawet mrożoną. Większość z nich ma jednak niewiele wspólnego z prawdziwą kawą. Kultura picia kawy staje się coraz mniej wykwintna, większość ludzi sprowadza ją do bardzo niskiego poziomu. Prawdziwa kawa powinna być czarna, mocna i spożywana z odrobiną refleksji.