Słodycze, choć bardzo popularne (szczególnie wśród dzieci),
nie są uwielbiane przez wszystkich.
Nie znam jednak osoby, która bez żalu odmówiłaby kostki czekolady. Według definicji słownikowej czekolada to „wyrób cukierniczy sporządzany z miazgi kakaowej, tłuszczu kakaowego, środka słodzącego i innych dodatków.” Czytając te słowa, szczególnie po spożyciu „wyrobu”, można uznać za bardzo płytkie. Smak czekolady, niektórzy określają mianem „zmysłowego” i „niepowtarzalnego”. Spożywanie jej dostarcza wiele radości, poprawia nastrój, pomaga w nauce, wpływa na naszą koncentrację ale czy każdy z dostępnych na rynku wyrobów czekoladowych jest równie wartościowy?
Dziękujmy Majom
To, że dziś możemy rozkoszować się smakiem czekolady zawdzięczamy ludom starożytnym. Jako pierwsi nasiona kakaowca zaczęli wykorzystywać Majowie, przyrządzali oni napój o specyficznym, lekko gorzkawym smaku o nazwie Xococalit (stąd też dzisiejsza nazwa „czekolada”). Wyciąg z kakaowca często towarzyszył różnym obrzędom i rytuałom, spożywanie go w tych właśnie chwilach tworzyło mistyczną i tajemniczą atmosferę. Xococalit przyprawiany miód, chili czy płatkami kwiatów służył również jako afrodyzjak.Zainteresowanie nasionami kakaowca odkryto nawet u Azteków. Pierwszym Europejczykiem, który miał okazję posmakować nieznanego jeszcze wyrobu, był Krzysztof Kolumb. Nie potraktował jednak tego doświadczenia jako zaszczyt, napój nie przypadł mu do gustu, okazał się zwyczajnie gorzki i ostry. Przez krótkowzroczność Kolumba pojawienie się ziaren kakaowca na naszym kontynencie zostało opóźnione o kilka dekad. Do Europy, a konkretnie Hiszpanii, zostały przywiezione dopiero przez konkwistadora Cortesa. Hiszpańscy dworzanie kakaowy napój udoskonalili cukrem, w takiej formie szybko stał się ich ulubionym smakołykiem. Czekolada później trafiła do Francji, gdzie przechodziła różne etapy. Tam właśnie wymyślono pralinki i kakao rozpuszczalne. Mimo wielkiej pracy włożonej w rozwój czekolady, to tak naprawdę Szwajcarzy doprowadzili ją do perfekcji. Szczególną zasługę dla świata w tej kwestii ma Rudolf Lind, który jako pierwszy połączył składniki w taki sposób by uzyskać gładką masę.
Mleczna, gorzka, biała…
Czekolady możemy podzielić według kilku kryteriów. Przede wszystkim na pitne i twarde oraz deserowe (gorzkie), mleczne i białe. Czekolady deserowe uznawane są za najlepsze, niektórzy twierdzą, że jest to jedyny rodzaj „prawdziwej czekolady”. Taka czekolada musi zawierać minimum 60 % miazgi kakaowej, na rynku dostępne są też czekolady o 95 % zawartości, ma to jednak wpływ na ich cenę. Poza tym zawiera w sobie cukier, czasami również wanilię. Taka czekolada świetnie sprawdza się przy deserach, choć na pewno znajdą się i tacy, którzy spożywają ją samodzielnie. Czekolada mleczna jest zdecydowanie słodsza, zawiera minimum 25 % miazgi kakaowej. W składzie znajdziemy obowiązkowo mleko i proszek mleczny oraz znaczną ilość cukru. Ten rodzaj czekolady jest najchętniej spożywany przez Polaków. Ostatnim rodzajem jest czekolada biała, która wcale nie zawiera kakao, składa się głównie z tłuszczu kakaowego, mleka w proszku i ogromnej ilości cukru. Wybierając się do sklepu warto brać pod uwagę, oczywiście poza walorami smakowymi, skład i wartości odżywcze zawarte w czekoladzie.