Ileż to razy w trakcie spaceru z psem miałem ochotę wypić kawę lub zjeść coś ciepłego.
Niestety, nie było to nigdy możliwe, chyba, że zostawiłbym psa przywiązanego gdzieś do słupa.
Jednak nie chciałem tego robić, bo żal mi było psa oraz bałem się reakcji nawiedzonych przyjaciół zwierząt.
Oblizałem się przysłowiowym smakiem i wróciłem do domu. Dopiero wówczas mogłem napić się aromatycznej kawy.
Kilka tygodni temu odwiedziłem znajomego, który mieszka w Warszawie. Zabrałem psa, bo mój znajomy uwielbia zwierzęta, posiada dom z ogrodem i mój czworonóg mu nie przeszkadza. Wybraliśmy się następnego dnia na spacer. Ja ze swoim psem i kolega ze swoim. Odwiedziliśmy pobliski park, gdzie nasze czworonogi wybiegały się do woli. Czas mijał szybko, więc zanim się obejrzałem dochodziło południe. To moja pora na picie kawy – taki to już u mnie zwyczaj. Organizm sam zaczyna się o kawę upominać. Poprosiłem kolegę o powrót do domu motywując to potrzebą napicia się kawy.
– Nie ma sprawy – powiedział znajomy. – Nawet dobrze się składa, bo ja zgłodniałem. Tutaj niedaleko jest taka fajna knajpka to będziemy mogli tam coś zjeść i wypić kawę – oznajmił kolega. Moje zdziwienie nie miało granic a minę musiałem mieć dziwaczną, bo kolega parsknął śmiechem i oznajmił: „Co to za mina, chcesz się napić kawy czy nie”? I wyjaśnił mi, że od pewnego czasu w Warszawie istnieje sieć pubów, restauracji i barów, gdzie bez problemu możemy wprowadzić naszego pupila. Byłem zaskoczony i nie bardzo wierzyłem w to, co mówi kolega, kiedy jednak weszliśmy do środka restauracji moje niedowierzanie zamieniło się w zdziwienie. Na drzwiach restauracji wisiała specjalna naklejka z informacją, że jest to miejsce przyjazne małym, średnim, dużym i olbrzymim psom.
Dla gości jak zwykle normalne stoliki na normalnej, typowej sali restauracyjnej a dla psów specjalnie przygotowane miejsca w boksach z miską pełną wody i możliwością zamówienia dla niego suchej karmy. Nawet kocyk można było otrzymać by pies mógł wygodniej leżeć.
Jeśli wchodzimy do tradycyjnego lokalu gastronomicznego z psem, to możemy spotkać się z niezadowoleniem kelnerów i właściciela. Czy sanepid zabrania wprowadzania psów do restauracji? W obowiązujących przepisach prawa żywnościowego nie ma szczególnych regulacji, które wprost zakazują wprowadzania i karmienia zwierząt domowych w zakładach gastronomicznych. Nie ma jednak również przepisów, które nakazywałyby właścicielom lokali gastronomicznych umożliwienie wstępu zwierząt, poza wyjątkiem osób niepełnosprawnych z psem asystującym.
W warszawskim lokalu wypiliśmy spokojnie kawę i zjedliśmy smaczny posiłek a nasze psy w tym czasie napiły się wody i rozciągnięte na podłodze wylegiwały się obserwując nas spokojnie.
Pierwszy raz spotkałem się z tego typu działalnością i zainteresowałem się na ile jest to popularne. Okazało się, że miejsc przyjaznych psom przybywa. Jest wśród nich też coraz więcej restauracji, pubów i kawiarni. To doskonały pomysł na przyciągnięcie rzeszy klientów, szczególnie w tych miastach, gdzie jeszcze o takim lokalu nikt nie pomyślał.